Oto przepis dla tych, którzy bardzo szybko chcą mieć zdrową
przekąskę. Jest nim musli z dodatkami w formie batona. I powiem, że w żadnym
sklepie takich nie kupimy. Jest to solidna porcja błonnika i witamin. Zaspokoi
głód nawet największego głodomorka. Możemy pokusić się i dodać kawałki
czekolady, wtedy batoniki będą jeszcze lepsze :). Ja dodałam mieszankę różnego rodzaju musli Fitella od Gellwe i muszę przyznać, że mają bardzo dobrze dobrany skład.
SKŁADNIKI
2 szklanki musli Fitella;
1 szklanka płatków owsianych;
0,5 szklanki otrąb;
2 łyżki siemienia lnianego;
5 łyżek sezamu;
2 łyżki orzechów mielonych;
4 łyżki płatków migdałów;
1,5 szklanki pestki
dyni, pestki słonecznika; śliwki suszone, wiśnie suszone, morele, żurawina
suszona, owoce goji;
1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego (411g);
5 łyżek syropu z agawy lub miodu.
WYKONANIE
Przygotowanie takich batoników jest szybkie i bardzo proste. A więc do
rzeczy. Bierzemy duża miskę wsypujemy suche składniki, suszone owoce z grubsza
kroimy na mniejsze kawałki. Dolewamy mleko i syrop z agawy lub miód. Wszystko
dokładnie mieszamy. Wykładamy na silikonową (najlepsza, bo batoniki z łatwością
odchodzą) formę 28x21 cm, masę dociskamy zwilżoną dłonią. Pieczemy około 30
minut w temperaturze 170 stopni. Aby batoniki lepiej się kroiły wkładamy do
lodówki na około 2 godziny. Tak wykonane batoniki najlepiej podać z pyszną kawą
od Gellwe La Mattina.
Aniu, uwielbiam takie "wszystko razem". Często kupuję batoniki do przegryzienia i nawet nie pomyślałam, że można w domu takie smakołyki zrobić. Tak wiec, skoro już wiem, to tylko kupię co trzeba i zrobię i będę chrupać. Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńdomowe są najepsze :)
OdpowiedzUsuńAle pyszniutkie muszą być ;) Takie batoniki z chęcią bym schrupała.
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:d
OdpowiedzUsuńDomowe i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńAniu, fajny i jakże smaczny przepis, nie załam takiego :)
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne te batoniki! : )
OdpowiedzUsuńChętnie zabrałabym do szkoły!
Same pyszności u Ciebie!
OdpowiedzUsuńDomowe batoniki- pycha!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie domowe! w zasadzie od kiedy robię je sama, kupne poszły w odstawkę
OdpowiedzUsuńCUDO, a jak pięknie wyglądają na zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńtakie batoniki kocham:) a do domowych się przymierzam już stanowczo za długo:P
OdpowiedzUsuńJakie fajne :)) Takich domowych to ani nie robiłam ani nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż się przymierzam do zrobienia takich batoników ;)
OdpowiedzUsuń