Słodkie przepisy z mojego bloga w wydaniu na papierze. Tą miłą
niespodziankę sprawił mi mąż na urodziny. Sam wymyślił, sam
zaprojektował i złożył. Książka jest grubaśna, ma aż 231 stron. Każdy
przepis posiada kolorową ilustrację.
Nie zabrakło osobistej dedykacji i
wyjątkowego - osobistego przepisu. Szkoda tylko, że książka ta wyszła w
pojedynczym egzemplarzu. Może znajdzie się kiedyś wydawnictwo, które
wydrukuje „Słodkości mojej kuchni” w większym nakładzie? Dzięki mojej
książce zobaczyłam, ile „wyprodukowałam” już propozycji na łakocie.
A tak na marginesie, to już 250 post!!!
A tak na marginesie, to już 250 post!!!
Anulka, cudny prezent :) To największa nagroda mieć takie uznanie w oczach bliskiej osoby.
OdpowiedzUsuńGratuluję i prezentu i męża. Życzę Ci, żeby książka znalazła uznanie wśród wydawcy i została wydana w szerokim nakładzie, bo warto Twoje przepisy i piękne zdjęcia opublikować :)
Super niespodzianka, pomysłowego masz męża :))
OdpowiedzUsuńPiękny prezent!
OdpowiedzUsuńAnulciu, wspaniały prezent :) ja jestem w trakcie tworzenia takiego ;)
OdpowiedzUsuńzasłużyłaś na wielki nakład takiego bestsellera, życzę Ci tego z całego serca :****
Wspaniały prezent:)
OdpowiedzUsuńMa pani wspaniałego męża :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny prezent, masz pomysłowego i wspaniałego męża, który docenia to co robisz:) Życzę dalszych sukcesów:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, brawa dla męża :)
OdpowiedzUsuńWspaniała!Ma Pani wspaniałego męża!
OdpowiedzUsuńSuper prezent od męża! Gratuluję i ksiązki i męża!:)
OdpowiedzUsuńgenialny prezent :)
OdpowiedzUsuńAnulko mogę się tylko podpisać wszystkimi kończynami pod powyższymi komentarzami - superrr pomysły ma Twój superrr mąż
OdpowiedzUsuńIdealny prezent!! Zazdroszczę ;))
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, jestem pod wielkim wrażeniem! Masz wspaniałego męża (a On ma wspaniała żonę :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Tobie ilości smakołyków a mężowi pomysłów :)
OdpowiedzUsuńPrezent rewelacyjny :) Książka naprawdę pięknie wydana. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:) Muszę przyznać że męża mam genialnego!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na prezent, aż szkoda że tylko w 1 egzemplarzu chętnie kupiłabym taką książkę :) Wszystkiego dobrego i czekam aż znajdzie się wydawnictwo które zechce wydać Twoje przepisy. A może zrobicie to sami: podstawa już jest teraz tylko zbierać zamówienia i kalkulować i rozprowadzać :)
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczny prezent, ciut zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńCudowny prezent!
OdpowiedzUsuń