Po teście Kętrzyńskich majonezów przyszła pora na Kętrzyńskie
ciasta, które otrzymałam do testowania ze Spółdzielni Pracy
Produkcyjno-Handlowej w Kętrzynie. Muszę przyznać, że piernik Kętrzyński znam od
najmłodszych lat. Kupowała go moja mama, a ja robiłam. Gdyż jako dziewczynka
świetnie sobie radziłam z takimi gotowcami, wiadomo odchodzi odmierzanie i
pilnowanie ścisłych proporcji składników co było dla mnie czarną magią. Smak
tego piernika nie zmienił się, ba nawet szata graficzna jest bardzo podobna do
tej sprzed 20 lat. Teraz zrobił to ciasto mój mąż i bardzo mnie tym zaskoczył.
Piernik przełożył konfiturą ze śliwki renklody. Widać z tego, że każdy może
spróbować, a sukces gwarantowany. Bardzo nam smakował był wilgotny, nie za
słodki, cudnie pachniał i smakował przyprawą do piernika.
Następne ciasto to babka z makiem czyli popularny piegusek.
Ciasto wyszło wilgotne, pachnące migdałami, z dużą ilością maku, trzeciego dnia
było jeszcze świeże. Ważne jest to, że w torebkach ciast Kętrzyńskich nie
znajdziemy polepszaczy typu E. Powiedziałabym, że można porównać je z domowymi
ciastami.
Trzecie ciasto to babka domowa, robiłam to ciasto, gdy
znajomi zadzwonili, że jadą do nas. Wystarczyło dodać 2 jajka, pół szklanki wody i 7 łyżek
oleju, zamieszać i wstawić do piekarnika. Goście nawet nie poczuli, że jest to
ciasto z gotowej mieszanki. Bardzo nam smakowało. A mnie najbardziej podobało
się to, że powstało w ekspresowym tempie. Było wilgotne, super pachniało i po
wyjściu gości zbieraliśmy tylko okruszki.
Myślę że warto mieć pod ręką taką gotową mieszankę ciast,
tym bardziej, że dostępne są różne smaki np. babka cytrynowa, marmurkowa,
piaskowa czy makowa. A my możemy jeszcze dowolnie je modyfikować dodając różne
dodatki.
Babka domowa i ten piernik mmm ;) To mnie rozwaliłaś stwierdzeniem, że nawet mąż dał radę ;D
OdpowiedzUsuńCzasem, stojąc pod przysłowiową ścianą, warto sięgnąć po gotowiec. Potem można pochwalić się jakiego zdolnego ma się męża, który potrafi nawet piec i nie opowiadać o szczegółach :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te ciasta... ja sama czasami korzystam z gotowców(najczęściej z gotowych kremów, bo samodzielnie robione zawsze mi się ważą, nawet jak postąpię według porad lepszych ode mnie)...
OdpowiedzUsuńDobrze, że przetestowałaś i potwierdzasz, że ciasta są wspaniałe. Dobrze zaopatrzyć się na wszelki wypadek....właśnie jak wpadają niezapowiedziani goście. Uwielbiam pierniki :)
OdpowiedzUsuńSkoro mężowie sobie z tym radzą, to przysięgam,że wykupię wszystkie opakowania :D
OdpowiedzUsuń