
Co do tortu, powstał z pięciu warstw
biszkoptowych nasączonych ponczem i alkoholem, przełożonych masą
śmietanową, gorzką czekoladą i dżemem z czarnej porzeczki.
Zobaczcie, jak wyglądał.
SKŁADNIKI
około 80dag cukru pudru;
50g glukozy w proszku;
4 płaskie łyżeczki żelatyny;
3 łyżeczki margaryny Palmy;
70ml zimnej wody;
olejek pomarańczowy.
WYKONANIE
Żelatynę zalewamy zimną wodą i
zostawiamy, aby napęczniała. Po czym podgrzewamy ją do
rozpuszczenia. Do rozpuszczonej żelatyny dodajemy glukozę i
mieszamy, nie gotujemy. Następnie dodajemy margarynę, chwilę
trzymamy na ogniu. Dolewamy olejek. Cukier puder przesiewamy i
porcjami dodajemy do wcześniej przygotowanej masy. Na początku
mieszamy łyżką, a później wyrabiamy rękami do pożądanej
konsystencji. Masa powinna być lekko lepka. Gdy za mocno się klei
dodajemy cukier puder, gdy się kruszy – margarynę. Teraz zostało
dobranie kolorów. Barwnika możemy użyć w proszku lub w płynie –
żelu. Lepimy ozdoby na tort lub masę rozwałkowujemy i obkładamy
ciasto. Poszczególne elementu sklejamy lukrem. Przepis podejrzałam
na Uwielbiam gotować.
PS. A tak wyglądała moja maleńka
jubilatka :).