niedziela, 28 grudnia 2014

PIJANA ŚLIWKA

Witajcie po świętach :). Wszystkim bardzo dziękuję za życzenia. W tym roku moje Boże Narodzenie było magiczne, cudowne i bardzo radosne. Czytelnicy „Kuchni pachnącej bzem” zapewne wiedzą dlaczego... Tak, tak to za sprawą mojej małej iskierki Aduni. Ponieważ wiedziałam, że w te święta będziemy mieli moc sympatycznych gości postanowiłam się przygotować. Upiekłam piernik staropolski (przepis znajdziecie tutaj), makowca z jabłkami (przepis tutaj) i tytułową pijaną śliwkę. Muszę się pochwalić, że ciasto bardzo wszystkim smakowało, dlatego dzielę się z Wami przepisem na jego przygotowanie.


SKŁADNIKI
Na biszkopt:
6 jajek;
1,5 szklanki cukru;
1,5 szklanki mąki;
2 łyżeczki proszku do pieczenia;
2 łyżki kakao.

Na krem:
40 dag suszonych śliwek (kalifornijskich);
około 200 ml rumu lub wódki;
40 dag kremu nutella;
30 dag masła;
czekolada (rozpuszczona w kąpieli wodnej);
do nasączenia mocna kawa.

WYKONANIE
Dzień przed robieniem ciasta namaczamy w alkoholu pokrojone w paseczki śliwki. Biszkopt też możemy upiec wcześniej.
Wykonanie biszkoptu. Białka ubijamy z odrobiną soli, dodajemy cukier i dalej ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy żółtka i chwilę mieszamy mikserem. Teraz zmniejszamy obroty na najmniejsze i dodajemy przesianą mąkę z proszkiem i kakao. Pieczemy około 30 minut w 170 stopniach. Ja piekłam w tortownicy o średnicy 27 cm.
Wykonanie kremu. Masło ucieramy na puch, dodajemy nutellę. Ja połowę śliwek rozdrobniłam blenderem, a połowę dodałam uprzednio pokrojonych w paseczki .Wszystko razem dobrze mieszamy. 
Biszkopt przekrawamy na 2 krążki, nasączamy naparem z kawy (można dolać troszkę alkoholu), nakładamy większą ilość kremu. Przykrywamy drugim krążkiem biszkoptu, nakładamy resztę kremu. Wierzch polewamy czekoladą. Ciasto najlepiej smakuje drugiego dnia. Smacznego!

poniedziałek, 22 grudnia 2014

RYBA PO GRECKU

Może ktoś przed świętami szuka przepisu na dobrą rybkę po grecku. Jeśli tak to śpieszę z pomocą. To stary przepis, dziś już nawet nie pamiętam, gdzie go zdobyłam. Tak przyrządzona na pewno wszystkim przypadnie do smaku. Ja tym właśnie daniem objadałam się, kiedy byłam w ciąży oraz kiedy karmiłam dziecko naturalnie. Ryba wykonana według tego przepisu smakuje wyśmienicie zarówno na ciepło, jak i na zimno. Sądzę także, że wspaniale pasuje jako danie na stół wigilijny.


SKŁADNIKI
0,5 kg ryb mrożonych;
1 duża cebula;
1 duża marchew;
1 pietruszka;
kawałek selera;
mała puszka przecieru pomidorowego;
liść laurowy;
2 ziarenka ziela angielskiego;
sól;
pieprz.

WYKONANIE
Ja moje ryby gotuję na parze, ale możemy również usmażyć je z obu stron na oleju. Cebulę kroimy w kostkę. Marchew, pietruszkę i seler ścieramy na tarce (najgrubsze oczka). Wszystkie warzywa przekładamy do rondelka, dodajemy przyprawy i delikatnie podlewamy wodą. Prużymy pod przykryciem do miękkości. Na końcu dodajemy koncentrat pomidorowy i rybę. Gotowe, można zajadać :).

niedziela, 30 listopada 2014

CIASTO CZEKOLADOWE

W poprzednim poście dokonałam wyboru herbatki jakże pasującej do tej pory roku. Teraz przyszedł czas na dobranie do niej czegoś wyjątkowego i smacznego. Wybór padł na ciasto czekoladowe. Ciasto, które jest bardzo proste w wykonaniu a przy tym bajecznie smakuje. Jeśli nie wierzycie, wykonajcie je według tego przepisu. Zapewniam, że nie pożałujecie a placuszek ten wpłynie na poprawę humoru w ten mroźny dzień. Zapraszam. Przepis podpatrzony na Świat ciasta.


SKŁADNIKI:
12 dag czekolady gorzkiej;
3 łyżki mleka;
15 dag masła;
1 szklanka cukru;
3 jajka;
1,5 szklanki mąki pszennej;
2 łyżeczki proszku do pieczenia;
1 łyżka ciemnego kakao.

WYKONANIE:
Czekoladę z mlekiem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy do przestudzenia. Masło ucieramy z cukrem. Następnie dodajemy po jednym jajku – stale miksując. Pora na czekoladę. Lejemy cienkim strumieniem (uwaga może się zwarzyć, ale to w niczym nie przeszkadza). Teraz zostały nam do dodania tylko suche składniki. Mąkę, proszek, kakao przesiewamy i dodajemy porcjami do ciasta. Wszystko dokładnie mieszamy. Ciasto pieczemy około 50 minut w temperaturze 170 stopni. Najlepiej smakuje polane polewą czekoladową.

HERBATA RICHMONT NA ROZGRZEWKĘ

Zima zbliża się nieuchronnie wielkimi krokami i nie da się tego zmienić. Za oknem zrobiło się już dość chłodno i tylko patrzeć, kiedy spadnie pierwszy śnieg. Dlatego ucieszyłam się bardzo, kiedy dostałam do przetestowania rozgrzewające herbatki Richmont wchodzące w skład zestawu RICHMONT WINNTER HOT. Postanowiłam przeprowadzić pełną symulację, więc najpierw wybrałam się na spacer z córeczką, aby trochę zmarznąć. Po powrocie na pierwszy ogień poszła herbata Ginger Paradise. To oryginalna mieszanka na bazie imbiru i aromatycznych przypraw orientalnych. Już po dwóch szybkich łykach zrobiło mi się cieplej i dalej, już spokojnie mogłam delektować się jej fantastycznym aromatem.


W pudełku znalazłam jeszcze pięć innych herbat. Mexican Dream – owoce hibiskusa, płatki dzikiej róży, przyprawa korzenna. Black Chili Chocolate – czarne herbaty z akcentem czekolady i chili. Spicy Cinnamon – korzenna kompozycja na bazie gruszki i Rooibos z cynamonem. Raspberry Pear – soczyście owocowa słodycz gruszki z leśnym aromatem malin. Ceylon Gold – wysokogatunkowa czarna herbata cejlońska. Jak widzicie każda z tych herbat ma w swoim składzie jakiś składnik rozgrzewający. Sądzę, że każdy z Was znajdzie swój ulubiony smak, bo jest w czym wybierać. Moim faworytem okazała się Spicy Cinnamon.

Herbaty Richmont to herbaty wyjątkowej jakości. Starannie dobrane składniki tworzą niepowtarzalny smak, aromat i kolor. Do produkcji ekskluzywnych mieszanek używają wyłącznie najwyższej jakości naturalnych surowców. Co niezwykle ważne, herbaty Richmont nie zawierają konserwantów, barwników ani ulepszaczy smaku. Oprócz herbat czarnych na stronie sklepu RICHMONT znajdziecie również duży wybór herbat zielonych, czerwonych, białych, owocowych, Yerba Mate czy Rooibos. Warto też zaznaczyć, że saszetki herbaty zapakowane są w folię, dzięki czemu dłużej zachowują swój niepowtarzalny aromat. Każda z saszetek przewidziana jest na zaparzenie dwóch filiżanek (350ml), przez co możemy cieszyć się herbatą z bliską osobą. Na saszetkach znajduje się temperatura oraz czas parzenia, potrzebny do zoptymalizowania smaku i aromatu.

Mikołaj zbliżają się dużymi krokami. Myślę, że herbaty RICHMONT mogą być wspaniałym i ekskluzywnym prezentem. Na pewno ucieszą każdego obdarowanego.

sobota, 25 października 2014

CIASTO Z DYNIĄ

Jestem, jestem. Tak trudno mi się zebrać i znaleźć czas na blogowanie. Moja mała iskiereczka zaczęła raczkować i nie można jej spuścić z oka nawet na sekundę, bo wszędzie wchodzi i zagląda. Czasami bywają dni, w których nawet na chwilę nie włączę komputera. Ale w kuchni działam, szczególnie w weekendy, kiedy mąż przejmuję pieczę nad Adą. W zeszłym tygodniu zrobiłam ciasto z cukinią, które szybciutko trafiło do... kosza. Totalny zakalec. Nie zniechęciło mnie to zbytnio i w tym tygodniu jest ciasto z innym warzywem, dynią. Ciasto bardzo wilgotne i nie za słodkie. Dokładnie takie, jakie lubię:). Łasuchom, którzy gustują w ciastach z warzyw przypominam, że na moim blogu znajdą inne przepisy: z marchwią, z fasolą, z cukinią.


SKŁADNIKI
2 szklanki startej na jarzynowej tarce dyni;
3 jajka;
1 szklanka cukru;
0,5 szklanki oleju;
3 szklanki mąki pszennej;
1 łyżeczka sody;
2 łyżeczki przyprawy do piernika.

WYKONANIE
Jajka ucieramy z cukrem na puszysta masę  następnie powoli dolewamy olej. W osobnej misce przesiewamy mąkę z sodą, dosypujemy przyprawę do piernika. Dodajemy porcjami do ubitych jaj. Na końcu dodajemy dynię, mieszamy łyżką. Ciasto pieczemy około 50 minut w temperaturze 170 stopni. U mnie keksówka 11x28cm. Pychota!
PS. Niedawno Ada miała małą sesję, więc muszę się troszkę pochwalić :).


Dodam tylko, że autorem tych fajnych fotek jest Marzena Hans. Jeśli ktoś z Was chciałby mieć takie zdjęcia, odsyłam do facebooka autorki.

wtorek, 23 września 2014

CIASTO ORKISZOWE ZE ŚLIWKAMI

Trudno w to uwierzyć, ale stało się. Wczoraj skończyło się lato a dzisiaj mamy pierwszy dzień jesieni. Trzeba schować sandałki i letnie bluzeczki a wyciągnąć kalosze i sweterki. Mam nadzieję, że jesień będzie pogodna i słoneczna. Ponieważ jesień kojarzy mi się z ostatnimi śliwami, więc dzisiaj ciasto z tymi owocami. Ale nie takie zwykłe kruche czy ucierane, tylko z dodatkiem mąki orkiszowej. Mąka orkiszowa nadaje ciastu inny specyficzny smak. Ja bardzo lubię ciasta razowe czy orkiszowe, więc i te ze śliwkami musiało być takie.


SKŁADNIKI
2 szklanki mąki orkiszowej;
1 szklanka mąki pszennej;
0,5 szklanki cukru;
25 dag sera twarogowego (mielonego);
3 jajka;
8 łyżek oleju;
1 łyżeczka cukru wanilinowego;
1 łyżeczka proszku do pieczenia;
szczypta soli.

Kruszonka:
1,5 szklanki mąki orkiszowej;
0,5 szklanki cukru;
12,5 dag masła;
dodatkowo około1 kg śliwek.

WYKONANIE
Twaróg miksujemy z jajkami, olejem, mlekiem, cukrem, cukrem wanilinowym i solą. W drugim naczyniu przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Mąkę dodajemy do mokrych składników i chwilę jeszcze wszystko miksujemy. Ciasto wykładamy na blachę (20x23cm). Na cieście układamy wydrążone śliwki skórką do dołu. Składniki na kruszonkę zagniatamy i posypujemy nią owoce. Ciasto pieczemy w temperaturze około 170 stopni przez 50-60 minut (do suchego patyczka).


poniedziałek, 1 września 2014

BIGOS Z CUKINII

Ostatnio zostałam zasypana cukinią, dobrą bo ekologiczną – nie nawożoną. Na zupki dla dziecka zdecydowanie za dużo. Postanowiłam więc coś z niej zrobić. Myślałam o cieście albo o sałatce na zimę. Ale akurat znalazłam przepis na bigos z cukinii. Ponieważ miałam wszystkie potrzebne składniki, zakasałam rękawy iiiii wyszedł przepyszny bigosik. Smakiem troszkę przypomina ten z kapusty, ale jest o wiele lżejszy.


SKŁADNIKI
2 kg cukinii;
1 duża cebula;
2 marchewki;
0,50 kg kiełbasy cienkiej u mnie zwyczajna;
1 słoiczek przecieru pomidorowego (190g);
liść laurowy Prymat;
ziele angielskie Prymat;
pieprz Prymat;
sól;
1 łyżka przyprawy do bigosu Prymat;
olej do smażenia.

WYKONANIE
Cukinie myjemy i ścieramy na tarce jarzynowej (jeśli jest młoda to ze skórką i pestkami). Posypujemy solą. Kiełbaskę kroimy w kostkę, przesmażamy na oliwie. Cebulę również kroimy w kostkę i dodajemy do podsmażonej kiełbasy. Marchew obieramy i ścieramy na tarce jarzynowej. Dodajemy do cebuli i kiełbasy – chwilę dusimy. Dodajemy odciśniętą cukinie, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz i przyprawę do bigosu. Prużymy do miękkości, na koniec dodajemy przecier pomidorowy. Mój bigos najlepszy jest na drugi dzień!

środa, 27 sierpnia 2014

PAPRYKA KONSERWOWA Z MIODEM NA ZIMĘ

Po ogórkach, tak jak obiecałam, dzielę się z Wami przepisem na paprykę. Muszę przyznać, że zaszalałam i razem z mamą włożyłam aż 10 kilogramów. Będzie co podjadać zimą:). Przepis ten dostałam od sąsiadki. Jest sprawdzony, papryka wychodzi twarda, krucha i delikatnie słodka. Pychota!


SKŁADNIKI
papryka najlepiej różnokolorowa;
koper;
chrzan;
czosnek;
olej;
zalewa:
5 szklanek* wody;
3/4 szklanki* octu;
3/4 szklanki* cukru;
1 łyżka soli koniecznie niejodowanej;
1 łyżka miodu;
ziele angielskie;
pieprz;
liść laurowy.

* szklanka = 250 ml

WYKONANIE
Słoiki myjemy i wyparzamy. Na dno każdego kładziemy koper, ząbek czosnku i kawałek chrzanu. Paprykę myjemy i oczyszczamy. Możemy ją zblanszować (wrzucamy do wrzątku na parę sekund), wtedy łatwiej będzie nam ją ułożyć w słoiku. Paprykę układamy ciasno w słoiku. Wszystkie składniki zalewy (oprócz miodu, bo ten dodajemy, gdy zalewa już się zagotuje - w ostatniej chwili) umieszczamy w garnku, razem z pokruszonym listkiem, ziarenkami pieprzu i zielem angielskim. Zagotowujemy. Gorącą zalewamy paprykę. Do każdego słoiczka dodajemy po łyżeczce oliwy i zakręcamy. Pasteryzujemy około 3 minuty od zagotowania wody. Musimy przestrzegać czasu pasteryzacji, bo jak ją przedłużymy papryka wyjdzie miękka.

niedziela, 24 sierpnia 2014

OGÓRKI KONSERWOWE NA ZIMĘ

Muszę przyznać, że ostatnio ogarnął mnie szał robienia przetworów na zimę. Po owocach przyszła pora na warzywa. Zrobiłam już ogórki kiszone (przepis znajdziecie tutaj), więc teraz czas na ogórki konserwowe. Bardzo się zdziwiłam na ryneczku kupując ogórki, bo nie dosyć, że tych jak na lekarstwo to jeszcze cena dosyć wysoka. Zaprzyjaźniony handlarz mówił, że to z powodu eksportu naszych ogórków za granicę. Więc śpieszcie się drodzy odwiedzający mój blog. Dla mnie ważne jest i zawsze zwracam na to uwagę, aby ogórki były od rolnika, czyli sprawdzone, mało nawożone.
W ogórkach konserwowych ważna jest proporcja składników zalewy. Ja mam taką, którą robię od lat, a właściwie to robiła taką zalewę moja mama. Przepis pochodzi z jej zeszytu. Polecam Wam bardzo ten przepis. Ogórki wychodzą nie za kwaśne ani nie za słodkie – takie w sam raz :).
W następnym poście zapraszam na przepis na paprykę konserwową z miodem.


SKŁADNIKI
dowolna ilość ogórków;
koper;
chrzan;
czosnek.

Zalewa:
1 litr wody;
0,5 szklanki*  octu;
0,5  szklanki* cukru;
1 łyżka soli koniecznie niejodowanej;
ziele angielskie;
pieprz;
liść laurowy.

* szklanka = 250 ml;
* z 2 litrów zalewy wychodzi 5 słoików litrowych.

WYKONANIE
Słoiki myjemy i wyparzamy. Na dno każdego kładziemy koper, ząbek czosnku i kawałek chrzanu. Układamy ciasno ogórki.  Wszystkie składniki zalewy umieszczamy w garnku, razem z pokruszonym listkiem, ziarenkami pieprzu i zielem angielskim. Zagotowujemy. Gorącą zalewamy ogórki i zakręcamy. Pasteryzujemy około 3 minuty od zagotowania wody.

PS. A tak wyglądał mój Aniołek w dniu chrztu i dziś kończy dokładnie siedem miesięcy.


środa, 20 sierpnia 2014

FRUŻELINA WIŚNIOWA

Ostatnio na blogach pojawia się mnóstwo przepisów na frużeliny. Postanowiłam sobie, że i ja spróbuję. Korzystając z długiego weekendu popełniłam ich trzy rodzaje. Wszystkie wyszły świetne więc dziś zaprezentuję Wam frużelinę z wiśni (prócz tego przygotowałam jeszcze frużelinę z borówek i malin). Zawsze robiłam wiśnie w syropie, które później używałam do ciast i deserów. Ale taka frużelina o niebo lepiej się prezentuje i oczywiście smakuje. Tym bardziej, że wykonanie jej jest bardzo proste, a zimą słoiczek z pewnością ucieszy nasze oczy i podniebienia :)


SKŁADNIKI
1 kg wiśni;
1 szklanka cukru;
2 łyżki mąki ziemniaczanej;
1 łyżka żelatyny.

WYKONANIE
Wiśnie myjemy i drylujemy. Przekładamy do garnka, zasypujemy cukrem i krótko gotujemy (do rozpuszczenia cukru). Mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy w odrobinie wody, dodajemy do wiśni i mieszamy. Dosypujemy suchą żelatynę i czekamy, aż się rozpuści - ciągle mieszając. Gorącą frużelinę przekładamy do wyparzonych słoików. Pasteryzujemy około 10 minut.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

ŚLEDŹ Z SUSZONYMI POMIDORAMI

Musze się przyznać, że uwielbiam śledzie pod każdą postacią. Ostatnio odkryłam je z suszonymi pomidorami i ziołami. Pierwsze kupiłam, żeby sprawdzić czy będą mi smakowały. Były bardzo dobre, więc poszukałam przepisu i zrobiłam sobie właśnie takie śledzie sama. Jeśli jesteście rybomaniakami to koniecznie spróbujcie tak przyrządzonych!


SKŁADNIKI
7 solonych filetów;
1 cebula biała;
1 cebula czerwona;
ząbek czosnku;
0,5 łyżeczki suszonej bazylii Prymat;
0,5 łyżeczki suszonego oregano Prymat;
pieprz czarny Prymat;
0,5 słoika suszonych pomidorów Smak;
0,5 słoiczka oleju z suszonych pomidorów;
łyżka octu winnego;
1 szklanka octu spirytusowego.

WYKONANIE
Śledzie moczymy w wodzie około jednej godziny. Po tym czasie wodę wymieniamy na wodę z octem w proporcji 2:1 i zostawiamy na 30 minut. W międzyczasie na 2 łyżkach oleju podsmażamy cebule pokrojone w półplasterki. Zdejmujemy z ognia, dodajemy oregano, bazylię, pieprz, pokrojone w paseczki pomidory, olej i ocet winny. Marynatę dokładnie mieszamy, dokładamy do niej pokrojone na mniejsze kawałki śledzie i odstawiamy do lodówki. Najlepiej smakują podane na drugi dzień.


piątek, 1 sierpnia 2014

MOJA KSIĄŻKA

Słodkie przepisy z mojego bloga w wydaniu na papierze. Tą miłą niespodziankę sprawił mi mąż na urodziny. Sam wymyślił, sam zaprojektował i złożył. Książka jest grubaśna, ma aż 231 stron. Każdy przepis posiada kolorową ilustrację.


Nie zabrakło osobistej dedykacji i wyjątkowego - osobistego przepisu. Szkoda tylko, że książka ta wyszła w pojedynczym egzemplarzu. Może znajdzie się kiedyś wydawnictwo, które wydrukuje „Słodkości mojej kuchni” w większym nakładzie? Dzięki mojej książce zobaczyłam, ile „wyprodukowałam” już propozycji na łakocie.
A tak na marginesie, to już 250 post!!!

poniedziałek, 28 lipca 2014

PIERNIK Z PIWEM

Witam po dłuższej przerwie. Nawet nie myślałam, że posiadanie dziecka zabiera aż tyle czasu. Adusia rośnie jak na drożdżach i w tym tygodniu skończyła sześć miesięcy. Troszeczkę mamy z nią latania po lekarzach, ale wolimy wszystkie wątpliwości wyjaśnić już teraz, niż później być zawiedzionym, że coś zaniedbaliśmy. W ostatnim czasie dużo się u mnie wydarzyło. Ochrzciliśmy córeczkę, a mnie stuknęła okrągła rocznica urodzin. Cóż latka lecą i nic na to nie poradzimy.
W wolnych chwilach zrobiłam piernik z piwem. Przepis podejrzałam na: http://ugotujmyto.pl/piernik-na-piwie/. Ciasto wyszło bardzo dobre, wilgotne a w smaku nie wyczuwa się piwa.


SKŁADNIKI
20 dag masła lub margaryny;
3/4 szklanki cukru (może być brązowy);
3/4 szklanki miodu;
2 łyżeczki przyprawy do pierników;
1 łyżka kakao;
3 jajka;
1 szklanka ciemnego piwa (dałam Karmi);
2, 5 szklanki mąki pszennej;
1,5 łyżeczki sody;
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia.

WYKONANIE
W garnku rozpuszczamy masło/margarynę, dodajemy cukier, miód, kakao i przyprawę do piernika. Wszystko mieszamy i czekamy, aż cukier się rozpuści. Wlewamy piwo i zagotowujemy. Odstawiamy do przestudzenia. Do ostudzonej masy dodajemy 2 szklanki mąki (0,5 szklanki dodajemy później). W misce ubijamy jajka i dodajemy je do masy z piwem, mieszamy. Następnie mieszamy ostatnie pół szklanki mąki z sodą i proszkiem i miksujemy ją z masą. Ciasto wlewamy do blaszki (20x23 cm) i pieczemy około 50 minut w 170 stopniach. Smacznego!

A tak wygląda teraz moja Adunia :)

sobota, 14 czerwca 2014

PIECZONY FILET Z INDYKA

Dziś mała przerwa od słodkości. Za to dość ciekawa, jak sądzę, propozycja mięsna. Pieczony filet z indyka to pomysł na coś do chlebka. Polecam każdemu taki wędliniarski dodatek. Jedząc go mamy pewność, że nie zawiera konserwantów. Jest świeży i doprawiony tak, jak lubimy. I co najważniejsze, po dniu spędzonym w lodówce nie obślimaczeje nam tak, jak to bywa z kupnymi wędlinami.


SKŁADNIKI
około 1 kg fileta z indyka;
sól do peklowania Prymat;
przyprawa do drobiu Prymat;
tymianek Prymat;
majeranek Prymat;
liść laurowy Prymat;
ziele angielskie;
2 łyżki soli na litr wody;
oliwa.

WYKONANIE
Gotujemy zalewę: woda z solą i solą do peklowania. Dorzucamy czosnek, liść laurowy i ziele angielskie. Po zagotowaniu i ostudzeniu zalewy wrzucamy do niej  umyte mięsko i zostawiamy najlepiej na całą noc w lodówce. Rano przekładamy filet do naczynia żaroodpornego i posypujemy przyprawami. Podlewamy delikatnie oliwą. Przykrywamy i pieczemy około jednej godziny w temperaturze 180 stopni.

niedziela, 18 maja 2014

SZARLOTKA DLA ALERGIKÓW

Dzisiaj następna propozycja dla matek karmiących dzieci z alergią. Ja muszę unikać wszelkiego nabiału i jajek. Niestety są to produkty, bez których trudno zrobić jakiekolwiek ciasto. Znalazłam jednak fajny przepis i od razu musiałam go wypróbować. Muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. W ciągu 2 tygodni zjadłam aż 4 duże blachy tego ciasta, taka byłam wyposzczona. Polecam gorąco ten pyszny i zdrowy przepis na szalotkę. Ja dodatkowo wzbogaciłam go o olej budwingowy lniany z firmy Oleofarm.


SKŁADNIKI
0,5 kg mąki (ja daję razową, orkiszową, pszenną - taką mieszankę);
1 niepełna szklanka cukru;
0,5 szklanki przegotowanej wody (jak dajecie mąkę razową to troszkę więcej);
0,5 szklanki oleju budwigowego Oleofarm*;
2 łyżeczki proszku do pieczenia;
1 kg jabłek;
2 słoiczki prażonych jabłek.

WYKONANIE
Wszystkie składniki (oprócz jabłek) zagniatamy. 3/4 ciasta wykładamy na blaszkę, na to ścieramy obrane jabłka i jabłka ze słoiczka. Z pozostałego ciasta  robimy na wierzchu kratkę. Pieczemy około 50 minut w temperaturze 170 stopni.

*Olej lniany budwingowy Oleofarm otrzymywany jest poprzez tłocznie na zimno nasion lnu, co ważne niemodyfikowanego genetycznie! Zawiera cenne kwasy tłuszczowe omega 3,6,9 , których ludzki organizm nie wytwarza, a są mu bardzo potrzebne. Olej ten ma ciemnożółty kolor i swoisty smak. Być może popełniłam błąd używając go do pieczenia (powinniśmy spożywać go na zimno). Ale mam nadzieję, że podczas pieczenia nie stracił wszystkich cennych składników :)

poniedziałek, 5 maja 2014

CIASTO Z OWOCAMI, PROSTE, SZYBKIE I DOBRE

Sezon na owoce zbliża się wielkim krokami. Mamy już rabarbar, za chwilę będą truskawki a później "morze" owoców. Dlatego też chcę zaproponować Wam bardzo proste ciasto z owocami. Ciasto to możemy przygotować z owoców świeżych, mrożonych lub ze słoika (ja tym razem tak zrobiłam). I każde z nich będzie dobre. Przepis bardzo łatwy do zapamiętania!


SKŁADNIKI
5 całych jajek;
15 łyżek cukru (ja dałam 10, bo miałam słodkie owoce);
15 łyżek mąki;
15 łyżek oliwy;
2 łyżeczki proszku do pieczenia;
ulubione owoce.

WYKONANIE
Jajka miksujemy z cukrem, dodajemy przesianą mąkę z proszkiem. Na końcu dolewamy olej. Chwilę wszystko miksujemy. Ciasto przelewamy do tortownicy. Na wierzch układamy owoce. Pieczemy około 50 minut w 170 stopniach.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

PULPETY INDYCZE W SOSIE WARZYWNYM

Dzisiaj propozycja obiadowa i bardzo dietetyczna. Jak dobrze wiecie jestem matką karmiącą, więc moja dieta musi być bardzo okrojona. W dodatku okazało się ze Adunia ma skazę białkową, dlatego  musiałam odstawić produkty z mleka krowiego. Jem głównie chude, gotowane mięso. Efekty diety już widać, schudłam 8 kilo. Podam Wam więc przepis dietetyczny, smaczny i zdrowy. Wspomnę tylko, że takie pulpeciki robi się bardzo szybko. A gdy podamy je z makaronem Czanieckim,  koniecznie razowym (pomaga przy zaparciach, szczególnie kobietom w ciąży i karmiącym), zaoszczędzimy jeszcze czas na obieraniu ziemniaków :). Heh u mnie tego czasu wciąż mało, więc sami rozumiecie.


SKŁADNIKI
0,50 kg mięsa mielonego indyczego;
2 łyżki kaszy manny;
1 jajko;
sól i pieprz do smaku;
2 marchewki;
1 pietruszka;
kawałek selera;
kawałek pora;
ziele angielskie;
listek laurowy;
2 łyżki mąki do zagęszczenia sosu;
makaron razowy rurki Czaniecki.

WYKONANIE
Warzywa obieramy, myjemy i ścieramy na tarce jarzynowej. Zalewamy wodą, dodajemy listka laurowego i ziele angielskie. Zagotowujemy. Z mięsa, kaszy manny, jajka, soli i pieprzu robimy kuleczki. Wielkość zależy od nas. Wrzucamy do gotujących się warzyw. Gotujemy około 20 minut na wolnym ogniu. Na końcu sos zagęszczamy mąką rozrobioną w odrobinie wody. Ot cała trudność :). Smacznego!

wtorek, 22 kwietnia 2014

BISZKOPTOWA BABA WIELKANOCNA

Dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne. A te, jak to zwykle bywa, minęły bardzo szybko i szybciutko trzeba wrócić do codziennych obowiązków. To były nasze pierwsze tak prawdziwie rodzinne święta. Za sprawą naszej małej, drobnej kruszynki poczuliśmy magiczną moc. Nie miałam czasu przygotowywać różnych przekładanych ciast. Ale, żeby tradycji stało się zadość zrobiłam biszkoptową babeczkę. By urozmaicić jej smak dodałam troszkę cynamonu (niestety kakao nie mogę jeść). Babka bardzo nam smakowała. Jest może troszkę sucha, ale ja taka lubię :)


SKŁADNIKI
5 małych jaj;
1 szklanka mąki pszennej;
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej;
0,75 szklanki cukru;
200 ml oleju;
1 łyżeczka sody;
1 łyżeczka proszku do pieczenia;
0,5 łyżeczki cynamonu;
zapach śmietankowy.

WYKONANIE
Białka ubijamy na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Nie przerywając ubijania dodajemy po jednym żółtku. Następnie dosypujemy porcjami przesianą mąkę z proszkiem i sodą. Na końcu dolewamy olej i zapach. Masę przelewamy do foremki. Ja troszkę ciasta  zostawiłam i dodałam cynamon. Masę cynamonową wylałam na wierzch. Pieczemy w 170 stopniach przez około 40 min.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

SERNIK GOTOWANY

Przedstawiam Wam moje niedawne odkrycie. Panie i panowie – oto sernik gotowany. To jedno z magicznych ciast, ponieważ bardzo szybko znika ze stołu. Jest przepyszny. Robi się go łatwo i szybko. Smakuje jak lekki krem. Polecam Wam ten serniczek z powodzeniem. Może on śmiało konkurować z babami i mazurkami świątecznymi. U mnie znajdzie się on na pewno na wielkanocnym stole.


SKŁADNIKI
biszkopt (przepis tu).

Na ser:
1 kg sera trzykrotnie zmielonego;
35 dag cukru pudru;
3 żółtka;
15 dag masła;
0,75 szklanki mleka;
2 budynie śmietankowe bez cukru;
1 łyżka mąki ziemniaczanej.

WYKONANIE
Dzień wcześniej pieczemy biszkopt. Wykonanie masy serowej jest prościutkie. Masło, cukier, żółtka ucieramy (najlepiej w garnku, będzie mniej zmywania :)). Następnie dodajemy ser i chwilę wszystko ucieramy. Garnek stawiamy na małym ogniu i zagotowujemy mieszając. W międzyczasie budynie i mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy w mleku. Wlewamy do wrzącej masy serowej. Doprowadzamy do wrzenia. Gorącą masę wlewamy na przekrojony biszkopt. Przykrywamy wierzchem ciasta. Wstawiamy do lodówki. Na koniec polewamy polewą czekoladową lub posypujemy cukrem pudrem.

wtorek, 25 marca 2014

BABKA PIASKOWA II

Ponieważ święta Wielkanocne zbliżają się wielkim krokami, śpieszę z pyszną propozycją. Oto babka piaskowa. Charakteryzuje się ona bardzo prostym przepisem. Ten placuszek przygotowuję nie tylko na święta. Taka babka to fajny dodatek do popołudniowej herbatki, szczególnie w tak szare i zimne dni jak dzisiaj.


SKŁADNIKI
4 jajka;
1 szklanka cukru;
1 szklanka mąki pszennej;
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej;
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej;
1 kostka masła;
cukier waniliowy;
2 łyżki ciemnego kakao.

WYKONANIE
Masło rozpuszczamy i zostawiamy, aby przestygło. Jajka miksujemy z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Nie przerywając miksowania dodajemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą. Dolewamy rozpuszczone masło. Wszystko razem dokładnie miksujemy. Odlewamy 1/3 ciasta, dodajemy do niego kakao i mieszamy. Foremkę keksową wykładamy papierem do pieczenia. Wlewamy ciasto białe, a na wierzch ciasto z kakaem. Pieczemy około 50 minut w 170 stopniach. Smacznego!

wtorek, 4 marca 2014

PEŁNOZIARNISTA SZARLOTKA

Po dłuższej przerwie witam serdecznie wszystkich odwiedzających mojego bloga. Znalazłam chwilkę czasu (dosłownie), gdyż moja mała istotka słodko śpi. Muszę przyznać, że nie mam czasu na nic, córeczka jest bardzo wymagająca i niespokojna. Miała kolkę spowodowaną przyjmowaniem witamin D+K. Witaminki pani doktor odstawiła i jest znaczna poprawa. Ale już niedługo musimy je na nowo wprowadzać. Zobaczymy co będzie. Poza tym mała trudno usypia, trzeba jej poświęcić około godziny, aby mocno usnęła. Tak więc widzicie, że kompletnie nie mam czasu na przyjemności. Ponieważ karmię piersią, dieta moja jest bardzo uboga, nawet nie mam czym się pochwalić na blogu. Myślę, że jeszcze troszkę i to się zmieni. Przy następnej chwili wolnego czasu odwiedzę Wasze blogi. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia. A teraz przepis na to co mogę skubnąć :)


SKŁADNIKI
1szklanka mąki orkiszowej;
1,5szklanki maki żytniej razowej;
0,5 szklanki cukru pudru;
3 żółtka;
0,10 dag masła;
cukier waniliowy.

Dodatkowo:
około 1,5 kg jabłek;
kisiel cytrynowy;
można dodać cukier (0,5 szklanki) jak lubicie słodkie ciasta.

WYKONANIE
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Dzielimy na 2 porcje, większą i mniejszą. Chowamy do lodówki na około jedną godzinę. W tym czasie obieramy i trzemy jabłka. Następnie mieszamy je z suchym kisielem i ewentualnie cukrem. Formę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia, rozkładamy większą porcje ciasta i układamy jabłka. Na wierzchu robimy kratkę z pozostałego ciasta. Pieczemy w 170 stopniach około 50 minut. Przepis ten podejrzałam na Zjem to. Smacznego!

PS. Adeńka miała pierwszą sesje fotograficzną. Była bardzo niespokojna i trudno było ją fajnie uchwycić, ale coś tam się udało. Sami oceńcie mój skarb i pochłaniacz czasu :)

 

sobota, 1 lutego 2014

MNÓSTWO SŁODYCZY

Witam Wszystkich po przerwie. Dziękuję za życzenia i słowa otuchy. Dzisiaj wpis troszeczkę inny, bo osobisty. Podobno cuda się zdarzają. Właśnie przedstawiam Wam jeden z nich. To urocze i słodkie dziecię poniżej to Ada Wiktoria. Dodam tylko, że to upragnione i długo oczekiwane przeze mnie dziecko. Nowe wyzwania i nowe obowiązki sprawią, że będzie mnie na blogu troszkę mniej. Kiedy tylko wszystko ogarnę i poukładam, wpadnę szybciochem na Wasze stronki. Pozdrowienia :)



niedziela, 12 stycznia 2014

KOSTKA CAPPUCCINO

To ciasto jest jednym z moich ulubionych i zrobiłam je na pocieszenie. Na chwilę znikam. Musze iść na badania do szpitala. Myślę, że nie potrwa to długo i na koniec tygodnia będę już z Wami. Do zobaczenia niebawem :).

SKŁADNIKI
biszkopt kakaowy (przepis znajdziecie tutaj)

Na masę cappuccino:
25 dag serka mascarpone;
500 ml śmietanki 36%;
3 łyżki cukru pudru;
2 łyżki żelatyny;
6 łyżek cappuccino waniliowej.

Oprócz tego:
paczka biszkoptów;
mocny napar z kawy + alkohol;
do ozdoby płatki czekoladowe.

WYKONANIE
Pieczemy biszkopt, zostawiamy do ostygnięcia. W tym czasie możemy przygotować mocny napar z kawy z dodatkiem alkoholu. Posłuży on do nasączenia biszkoptu i biszkoptów.
Serek mascarpone miksujemy z cappuccino (suchy proszek). Żelatynę rozpuszczamy w 0,25 szklanki gorącej wody i zostawiamy, aby przestygła. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem. Do serka dodajemy ubitą kremówkę, delikatnie mieszając. Na końcu dolewamy rozpuszczoną żelatynę. Teraz zostało tylko przełożyć ciasto. Na nasączony biszkopt nakładamy połowę masy cappuccino. Na nią układamy nasączone biszkopciki. Na ciastka wędruje druga połowa kremu. Wierzch posypujemy płatkami czekolady. Ciasto schładzamy w lodówce. Gotowe, życzę smacznego!

niedziela, 5 stycznia 2014

PEŁNOZIARNISTE CIASTO Z JABŁKAMI I BANANAMI

To ciasto zauważyłam u Kasi, a że jestem amatorką wszelkich ciast pełnoziarnistych, musiałam spróbować i tego. Troszkę zmieniłam przepis i nie dodałam kawałków imbiru. Ale ciasto i tak bardzo mi smakowało i szybko zniknęło. Polecam ten przepis na troszkę zdrowsze ciacho.


SKŁADNIKI
2 szklanki mąki pełnoziarnistej ( u mnie żytnia)
1/ 3 szklanki brązowego cukru;
1 łyżeczka proszku do pieczenia;
0,5 łyżeczki sody;
1 łyżeczka cynamonu;
3 dojrzałe banany;
2 jajka;
2 jabłka;
¼ szklanki oleju.

WYKONANIE
W misce umieszczamy suche składniki. Jajka, olej i banany miksujemy. Mokre składniki dodajemy do suchych, mieszamy łyżką. Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, dodajemy do masy. Przekładamy do formy (20x20 cm). Pieczemy około 50 minut w temperaturze 170 stopni.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Google+