Całkiem niedawno Cukier Królewski ogłosił konkurs na deser,
który można by podać na królewski stół. Pomyślałam sobie, że to nie lada
zadanie i postanowiłam wziąć w nim udział. Tak powstał tort makowo-orzechowy
przekładany kremem maślanym. Wyszedł dosyć ciekawie i dostojnie, jak sądzę.
Ciemny kolor maku świetnie komponował się z białym kremem. Czerwone wiśnie zaś
w ciekawy sposób dopełniły całości. Muszę się pochwalić, że tort zyskał uznanie
królewskiego jury i udało mi się wygrać świetny mikser. Przepis zaś został
zamieszczony w książce, którą możecie zobaczyć tutaj.
SKŁADNIKI
Na ciasto:
20 dag maku mielonego;
10 dag orzechów włoskich mielonych;
30 dag cukru;
8 jaj;
2 łyżki bułki tartej;
3 łyżki kaszy manny;
2 łyżeczki proszku do pieczenia;
szczypta soli;
Na krem:
25 dag masła roślinnego;
1 szkl. cukru pudru;
1 szkl. mleka zsiadłego;
Na poncz:
1 szkl. bardzo mocnej herbaty;
1 łyżka cukru;
1 łyżeczka cukru wanilinowego;
sok z 1 cytryny;
zapach rumowy lub rum
Dodatkowo:
dżem;
wiśnie mrożone lub z kompotu;
orzechy lub płatki czekolady do ozdoby;
WYKONANIE
Żółtka ucieramy z cukrem, na gładką, puszystą masę. Dodajemy
mak i orzechy. Dokładnie mieszamy. Następnie dosypujemy kaszę, bułkę tartą i
proszek do pieczenia. Białka ubijamy z odrobiną soli na sztywna pianę. Dodajemy
do masy makowej, delikatnie mieszamy łyżką. Ciasto pieczemy ok. 40 min. w
tortownicy o śr. 23 cm. w piekarniku nagrzanym do 170 stopni.
Po ostudzeniu ciasto przekrawamy na 3 krążki.
Przygotowujemy krem. Masło ucieramy z cukrem pudrem na puch.
Gdy masa jest już puszysta dolewamy porcjami mleko zsiadłe, chwilkę miksujemy.
Odstawimy krem, aby przygotować poncz. Zaparzamy herbatę, słodzimy, dolewamy
zapach.
Składanie tortu. Pierwszy krążek ciasta skrapiamy ponczem, dajemy na to
1/3 kremu, rozsmarowujemy. Nakładamy drugi krążek ciasta i znowu nasączamy,
smarujemy dżemem, układamy wiśnie. Na owoce dajemy drugą warstwę kremu.
Przykrywamy trzecim krążkiem, którego też skrapiamy ponczem. Wierzch i boki
tortu smarujemy pozostałym kremem. Dowolnie dekorujemy.
wyglada oblednie! musi byc przepyszny!
OdpowiedzUsuńimponujący! w pełni pasowałby na królewski stół :)
OdpowiedzUsuńAle booooski! ślinka mi poleciała:)
OdpowiedzUsuńO jaaaa, umarłam! Nie mogę przestać przeglądać Twój blog- masz świetne przepisy i piękne zdjęcia! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń