Pochwalę się Wam moim dzisiejszym, bardzo zdrowym
śniadankiem. Otóż zaserwowałam sobie omlet z dodatkiem pysznych musli TAK JAK CHCESZ. Cóż znaczy ta nazwa? Dokładnie Tak Jak Chcesz, czyli możliwość
komponowania składników musli według własnych upodobań smakowych. Wszystko
odbywa się w trzech prostych krokach, o których w dalszej części wpisu. Mój
omlet okazał się bardzo smaczny i sycący. Sądzę, że jest wspaniałą odskocznią
od kanapeczek.
SKŁADNIKI
2 jajka;
2 łyżki mąki;
3 łyżki musli TAK JAK CHCESZ*;
szczypta soli;
szczypta proszku do pieczenia;
nasz ulubiony dżem;
owoce;
1 łyżka masła.
WYKONANIE
Białka jajek ubijamy ze szczypta soli na sztywną pianę,
dodajemy żółtka. Teraz czas na przesiana mąkę z proszkiem. Wszystko delikatnie
mieszamy. Na końcu dodajemy musli. Na patelni rozpuszczamy masło i wlewamy
ciasto. Smażymy z dwóch stron na złoty kolor. Omlet podajemy posmarowany dżemem
i z owocami. Smacznego!
*Bardzo się ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że będę
miała okazję spróbować musli TAK JAK CHCESZ. Tym bardziej, że mogłam je
stworzyć sama. Jak to zrobić? Na stronie internetowej:
http://musli.takjakchcesz.pl/ w zakładce: skomponuj musli, w pierwszym kroku
wybieramy podstawową mieszankę płatków, z których będą się składać nasze musli.
Drugi krok to prawdziwy raj dla łasuchów. Dobieramy w nim czekoladowe dodatki,
zboża, orzechy, nasiona, owoce czy różnego rodzaju bakalie. Jeśli tworzymy
musli dla naszych pociech, możemy również zamówić dodatki w postaci m&m-sów,
krówek lub misiowych żelków. Cały czas z boku strony możemy obserwować
wizualizację naszych musli. Ostatnim krokiem jest zamówienie stworzonego przez
nas dzieła kulinarnego.
Pomysł, moim zdaniem, rewelacyjny. Nie jesteśmy zdani na gotowy wyrób.
Kształtujemy go sami, dobierając składniki, które uwielbiamy. Interfejs wyboru
jest intuicyjny, wręcz dziecinnie prosty. Dodając do tego bardzo szybki czas
dostawy, trudno oprzeć się temu rozwiązaniu. Dodam, że nasze musli nie musimy
dodawać do jakiegoś dania. Równie dobrze smakują, kiedy chrupiemy je same, co
pisząc to niniejszym robię :).
Wypakowany pysznościami:D
OdpowiedzUsuńAniu! Wiesz jak pysznie zacząć dzień. Super śniadanko :)
OdpowiedzUsuńomomom ale pyszny zdrowy omlecik ;D super ! zdrowa dawka energii z rana ;)
OdpowiedzUsuńdo tej pory musli oznaczało miseczkę wypełnioną nim i zalaną mlekiem lub jogurtem
OdpowiedzUsuńTy pokazałaś, że można inaczej :)
ale smakowicie go nafaszerowałaś - lubię takie owocowe mixy
OdpowiedzUsuńale nadziany!:) i do tego inny sposób wykorzystania musli, brawo:) ja jeszcze ciacha albo batoniki z musli robię, ale na omlet bym nie wpadła chyba:P
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)) Z musli jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam do omletu dodać musli, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie ;D
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda! Uwielbiam takie omlety :)
OdpowiedzUsuńpiękny!
OdpowiedzUsuńMniam mniam ,
OdpowiedzUsuńKurcze a mi durszlak ostatnio nie chce w ogole dodawac postów ...
Coś dla mnie! Uwielbiam omlety na słodko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię omlety, a dawno omleta nie jadłam. Podsunęłas mi pomysł na kolejny obiad, albo obiadokolację:)
OdpowiedzUsuńsolidne śniadanko :) wygląda bardzo smacznie!!
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiego;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na omlet! i bardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń